Każdego roku nie możemy doczekać się Bożego Narodzenia. Nazywamy je radosnym świętem i dokładnie tak się czujemy podczas tych świąt. Czy radość, która nam towarzyszy to tylko „magia” pięknych białych i klimatycznych świąt, czy coś więcej? Czym tak naprawdę powinno być dla nas Boże Narodzenie?
Boże Narodzenie jest świętem człowieka. Rodzi się człowiek. Jeden z miliardów ludzi, którzy się urodzili, rodzą się i będą się rodzili na ziemi. Gdy zajaśniała jutrzenka zbawienia, wieść o narodzinach Dziecka została ogłoszona jako radosna nowina: „Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu: dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan (Łk 2, 10-11). Źródłem tej „wielkiej radości jest oczywiście przyjście na świat Zbawiciela; ale Boże Narodzenie objawiło również głęboki sens każdych ludzkich narodzin i ukazuje, że radość mesjańska jest fundamentem i wypełnieniem tej radości, jaką przynosi każde dziecko przychodzące na świat (por. J 16, 21).
Co zrobić by to poczuć? By traktować Boże Narodzeni jako swoje święto, święto życia, święto naszej niepowtarzalności, wyjątkowości?
Nie przypadkiem Jezus przyszedł na świat w okresie spisu ludności, kiedy cesarz rzymski chciał wiedzieć, ilu poddanych liczy jego kraj. Człowiek, przedmiot rachunku, rozważany w kategorii ilości, jeden wśród miliardów. I równocześnie jeden, jedyny, niepowtarzalny. Jeżeli tak uroczyście obchodzimy narodzenie Jezusa, czynimy to dlatego, aby dać świadectwo, że każdy człowiek jest kimś jedynym i niepowtarzalnym. Jeżeli nasze statystyki ludzkie, ludzkie katalogowania, ludzkie systemy polityczne, ekonomiczne i społeczne, zwykłe ludzkie możliwości nie potrafią zapewnić człowiekowi tego, aby mógł się narodzić, istnieć i działać jako jedyny i niepowtarzalny, wówczas to wszystko zapewnia mu Bóg. Dla Niego i wobec Niego człowiek jest zawsze jedyny i niepowtarzalny; jest kimś odwiecznie zamierzonym i odwiecznie wybranym, kimś powołanym i nazwanym własnym imieniem.
Czyli święta Bożego Narodzenia powinny nam też przypominać w sposób szczególny o wielkim szacunku do swojego życia i do każdego życia, o szacunku do każdego człowieka.
Człowiek jest powołany do pełni życia, która przekracza znacznie wymiary jego ziemskiego bytowania, ponieważ polega na uczestnictwie w życiu samego Boga. Wzniosłość tego nadprzyrodzonego powołania ukazuje wielkość i ogromną wartość ludzkiego życia także w jego fazie doczesnej. Życie w czasie jest bowiem podstawowym warunkiem, początkowym etapem i integralną częścią całego i niepodzielnego procesu ludzkiej egzystencji. Proces ten — nieoczekiwanie i bez żadnej zasługi człowieka — zostaje opromieniony obietnicą i odnowiony przez dar życia Bożego, które urzeczywistni się w pełni w wieczności.
To nadprzyrodzone powołanie uwydatnia względność ziemskiego życia mężczyzny i kobiety. Nie jest ono jednak rzeczywistością „ostateczną, ale „przedostateczną; jest więc rzeczywistością, świętą, która zostaje nam powierzona, abyśmy jej strzegli z poczuciem odpowiedzialności i doskonalili ją przez miłość i dar z siebie ofiarowany Bogu i braciom.
Wydaje się to oczywiste a jednak w świecie, w którym walczymy o losy innych, wspieramy głodnych i chorych, zbieramy datki, wysyłamy pomoc biedniejszym narodom jednocześnie zapominamy o szacunku do najbliższych. Nawet do własnych rodziców. Co się z nami stało?
Ewangelia życia, przekazana przez Chrystusa, wzbudza żywy i poważny odzew w sercu każdego człowieka, tak wierzącego jak i niewierzącego, ponieważ przerastając nieskończenie jego oczekiwania, zarazem w zadziwiający sposób współbrzmi z nimi. Mimo wszelkich trudności i niepewności każdy człowiek szczerze otwarty na prawdę i dobro może dzięki światłu rozumu i pod wpływem tajemniczego działania łaski rozpoznać w prawie naturalnym wypisanym w sercu świętość ludzkiego życia od poczęcia aż do kresu oraz dojść do przekonania, że każda ludzka istota ma prawo oczekiwać absolutnego poszanowania tego swojego podstawowego dobra. Uznanie tego prawa stanowi fundament współżycia między ludźmi oraz istnienia wspólnoty.
Obrońcami i rzecznikami tego prawa powinni być w sposób szczególny wierzący w Chrystusa, świadomi wspaniałej prawdy, że: „Syn Boży przez wcielenie swoje zjednoczył się jakoś z każdym człowiekiem. Wszystko, co godzi w samo życie, wszystko, cokolwiek narusza całość osoby ludzkiej, wszystko, co ubliża godności, wszystkie te i tym podobne sprawy i praktyki są czymś haniebnym; zakażając cywilizację ludzką bardziej hańbią tych, którzy się ich dopuszczają, niż tych, którzy doznają krzywdy, i są jak najbardziej sprzeczne z czcią należną Stwórcy.
Niestety, te niepokojące zjawiska bynajmniej nie zanikają, przeciwnie, ich zasięg staje się raczej coraz szerszy: nowe perspektywy otwarte przez postęp nauki i techniki dają początek nowym formom zamachów na godność ludzkiej istoty, jednocześnie zaś kształtuje się i utrwala nowa sytuacja kulturowa, w której przestępstwa przeciw życiu zyskują aspekt dotąd nieznany i — rzec można — jeszcze bardziej niegodziwy, wzbudzając głęboki niepokój; znaczna część opinii publicznej usprawiedliwia przestępstwa przeciw życiu w imię prawa do indywidualnej wolności i wychodząc z tej przesłanki domaga się nie tylko ich niekaralności, ale wręcz aprobaty państwa dla nich, aby móc ich dokonywać z całkowitą swobodą, a nawet korzystając z bezpłatnej pomocy służby zdrowia. Wszystko to prowadzi do głębokich przemian w sposobie patrzenia na życie i na relacje między ludźmi.
Jakie są najważniejsze prawdy, które powinny nam towarzyszyć podczas Świąt?
Bóg się przybliżył. Jest wśród nas. Jest człowiekiem. Narodził się w Betlejem. Leży w żłobku, ponieważ nie było dla Niego miejsca w gospodzie .Jego imię: Jezus! Jego posłannictwo: Chrystus! Jest Wysłannikiem wielkiej Rady, „Przedziwnym Doradcą” (Iz 9, 5), a my tak często jesteśmy niezdecydowani i nasze rady nie przynoszą oczekiwanych owoców. Chociaż dwa tysiące lat dzielą nas od Jego narodzenia, On jest zawsze przed nami i zawsze nas wyprzedza. Powinniśmy „biec za Nim” i starać się „dojść do Niego”. Jest naszym Pokojem! Pokojem ludzi! Pokojem dla ludzi Jego upodobania (Łk 2, 14). Bóg upodobał sobie w człowieku dla Chrystusa. Człowiek nie może tego niszczyć, nie wolno tego lekceważyć, nie wolno tego nienawidzić!
(Źródło: stacja7.pl)